Początek końca to lekka komedia, a właściwie humorystycznie zaprojektowany kurs rozwoju tej jakże cennej umiejętności. Iza Kała wciela się w szereg barwnych postaci, a ich historie obrazują, jak najlepiej przygotować się do nieuniknionych zmian.
Jak to zrobić? Tajemnica zostaje odkryta w brawurowy sposób – to fakt, którego wszyscy są świadomi – po prostu do wszelkich zmian należy podejść z poczuciem humoru.
Godzina dobrej zabawy, która Was zmieni na zawsze!
Co tu dużo mówić – lubimy takie one woman show, zwłaszcza że jest to humor absurdalny, a nie walczący. Kała świetnie postaciuje, jej przebieranki nie są tylko zewnętrzne, sześć kobiet, które tego wieczoru zagaduje nas na śmierć, ma inną konstrukcję psychiczną, inne tiki, akcenty, natręctwa gestyczne i językowe. Przypuszczam, że dla publiczności kabaretowej jest to lekcja teatralnych metamorfoz, próba pokazania, ileż jeszcze można zrobić w konwencji stand-upu, by poszerzyć jego formułę, pogłębić postać człowieka rzucającego gadkę, mielącego ozorem w knajpie. Kała potrzebuje kostiumów, żeby sprowadzić na scenę więcej ciekawych postaci, woli przemiany niż jednorodność opowiadacza. Jest psychologiczną i modową tricksterką.
Iza Kała ma wiele twarzy i w każdej z nich wygląda równie dobrze (…) Na uznanie zasługuje również niesamowita plastyczność aktorki, w mgnieniu oka potrafi ona przejść z jednej roli w drugą i być przy tym wiarygodna.
„Początek końca” to nowa propozycja Teatru KTO. Warto dodać, że bardzo udana (…) Iza Kała w mig rozwieje Wasze troski, rozbawi Was do łez i przygotuje na zmagania z codziennością. Uśmiech na twarzy – gwarantowany!